30 kwietnia 2023

CO TAK NAPRAWDĘ JEST ZDROWE?

CO TAK NAPRAWDĘ JEST ZDROWE?

CZYLI LUŹNY TEKST OBALAJĄCY STEREOTYPY I POBUDZAJĄCY DO PRZEMYŚLEŃ.

Zdrowe.

Wiele osób używa tej terminologii.

Co to oznacza?

Wydaje się oczywiste, nawet dziecko w przedszkolu intuicyjnie powie co jest zdrowe a co nie jest.

99% osób poprzez słowo zdrowe ma na myśli coś co zawiera minerały, witaminy, ewentualnie błonnik, lub nie jest przetworzone.

Dla mnie słowo zdrowe oznacza że…

poprawia nasze zdrowie.

Że poprawia nasze wyniki laboratoryjne, np. Tłuste ryby są dla nas zdrowe jeśli poprawią nasz lipidogram, a np. Cholesterol HDL wróci do normy.

HDL WRACA DO NORMY = ZDROWSZY CZŁOWIEK.

Natomiast czy produkt który jest bogaty w minerały, witaminy czy błonnik lub po prostu jest nisko kaloryczny zawsze będzie dla nas zdrowy?

NIE!

Weźmy za przykład biały i brązowy ryż.

Biały ryż nie ma ani dużo błonnika, ani dużo minerałów i witamin. Ale utarło się że jest zdrowy.

Myślę że jest to związane z kulturą jedzenia białego ryżu, ryż jada się często z chudym drobiem i warzywami, je go ludność azjatycka która jest znana z długiego życia.

Natomiast Ziemniaki, które de facto mają więcej błonnika i dużo potasu, czyi potencjalnie walorów prozdrowotnych, są uznawane za tuczone ze względu właśnie kulturę jedzenia.

Przeciętny Polak je ziemniaki ze schabowym i mizerią, roladą i zasmażaną kapusta, itp.

Często panie które zaczynają się odchudzać intuicyjnie zaczynają jeść biały ryż bo jest zdrowy.

A ja się pytam, co jest zdrowego w tym białym ryżu?

W jaki sposób on może poprawić Twoje zdrowie?

Raczej w żaden.

Natomiast niewątpliwie ma kilka zalet które świetnie wpisują się w moduł żywienia kulturysty.

Przede wszystkim jest lekkostrawny i hipoalergiczny.

Jest neutralnym pożywieniem dla żołądka przy lub po wielu schorzeniach.

Znacie kogoś kto by źle trawił biały ryż? Nie ma takich.

Natomiast dodanie białego ryżu do diety może być niewątpliwie zdrowym posunięciem jeśli zastąpimy nim produkt który powodował u nas pewne dolegliwości pokarmowe.

Np. zastąpienie białym ryżem produkty pszeniczne.

Czasem też osoby chcące się odchudzać usłyszą co nie co o indeksie glikemicznym.

Indeks glikemiczny mówi nam o tym jak szybko podniesie się nasz poziom glukozy we krwi po spożyciu danego produktu.

Ryż biały ma wysoki indeks glikemiczny.

Im bardziej rozgotowany tym jeszcze wyższy.

Jednak ma on znaczenie jedynie gdy produkt spożywamy „solo”. Kiedy łączymy ryż z mięsem i warzywami i np. oliwą, Liczy się indeks całego posiłku, a że warzywa, mięso i oliwa mają bardzo niski, to indeks samego ryżu ma tutaj znikome znaczenie.

No i takie panie nasłuchają się o tym, dodatkowo wiedząc o fakcie że brązowy ma więcej błonnika, minerałów i witamin będą jeść tylko brązowy.

Chociaż ja jestem dużo większym zwolennikiem kaszy gryczanej białej jako „wyższe błonnikowo i sytościowo” źródło węgli złożonych.

Jakie są przewagi kaszy gryczanej?

-Najlepsze źródło magnezu ze wszystkich produktów żywieniowych

-Mniej kwasu fitynowego powodującego upośledzenie wchłaniania minerałów

-więcej cynku

-krótszy czas gotowania

No ale wróćmy do pań od brązowego ryżu.

Brązowy ryż ma dużo błonnika, dodatkowo także ma dużo kwasu fitynowego który też w za dużych ilościach może powodować rewolucje żołądkowe.

We wszystkim ważny jest balans.

Jeden posiłek z brązowego ryżu na redukcji nie zaszkodzi.

Ale już 3 posiłki np. po 100 g brązowego ryżu + warzywa które akurat Pani wybierze wysoko błonnikowe to już może być za dużo.

Będzie to wtedy zdrowe?

Nie. Zagazowane jelita to nie są zdrowe jelita. To nie są jelita dobrze wchłaniające składniki odżywcze.

Wspomniałem już o kwasie fitynowym. Upośledza wchłanianie minerałów, głównie żelaza.

I teraz czy Pani jedząca produkty zawierające dużo kwasu fitynowego i posiadające anemie robi dobrze?

Absolutnie nie! Jest to hiper niezdrowe.

Ale do tego potrzeba świadomości i wiedzy.

Świadomość ludzi zamyka się na tym że coś jest zdrowe albo nie zdrowe.

Jak konie z klapkami na oczach.

Teraz mój ulubiony przykład.

Płatki śniadaniowe np. nesquik vs. Biały ryż.

Zapytajcie kogoś co jest bardziej zdrowe. Odpowie że zgłupiałeś, ze wiadomo że biały ryż.

Zacznijmy od tego że wiele osób takie płatki nazywa cukrami prostymi. Cukrów prostych tam jest zdecydowana mniejszość. 22% cukrów prostych, reszta mąka pełnoziarnista pszenna i kukurydziana.

Zawartość błonnika 8.6 g.

I teraz załóżmy że mamy osobę, totalnego niejadka.

Je mało, nie lubi jeść warzyw.

Nie zje więcej niż 50 g ryżu na porcje, warzyw w ogóle nie dodaje.

Ma problemy z wypróżnianiem się, bo je za mało błonnika, robi kupę raz na 3 dni.

To co będzie dla niego bardziej zdrowe, 50 g białego ryżu praktycznie w ogóle bez błonnika, czy 50 g płatków nesquik gdzie będzie miał już ponad 4 g błonnika?

Ryż przecież gotujemy, płatki są mniejsze masowo, łatwiejsze i przyjemniejsze do zjedzenia.

Myślę że nawet niejadek zje 100 g nesquików z mlekiem.

Dostarczy te 8.6 g błonnika zamiast 1 g w pół worka ryżu, wypróżni się, i uwierzcie mi, będzie to dla niego bardzo zdrowe!

Więc co jest bardziej zdrowe dla naszego niejadka, Biały ryż czy płatki nesquik?

PŁATKI NESQUIK!

I na koniec bardzo ważny przekaz. Często spotykam się z ludźmi otyłymi którzy główkują nad swoją insulino opornością, kiepską tarczycą itp.

Tacy ludzie podchodzą do tematu od niewłaściwej strony.

Myślą że są otyli bo mają insulino oporność.

Dobra wymówka.

Zamiast ruszyć tyłek, zacząć się ruszać, wejść po prostu w deficyt, szukają magicznych tabletek na insulino oporność, zamawiają cateringi dla insulino opornych itp.

Ale nie rozumieją tego całego procesu.

Insulino oporność i wszystkie inne zaburzenia metaboliczne, np. kiepski cholesterol, to po prostu wynik ich nawyków żywieniowych i ogólnej higieny życia i braku aktywności.

Tutaj rozwiązaniem nie jest szukanie tych zdrowych produktów/suplementów/terapii/egzorcyzmów poprawiających glikemie, tylko jak najszybsze schudnięcie.

Oczywiście, dla osoby która cały dzień chodzi z poziomem cukru 120, berberyna nie zaszkodzi, jest nawet wskazana, ale to na co ja chcę zwrócić uwagę to błędne targetowanie problemu.

Najczęściej jest tak że jeśli nasze zdrowie cierpi i jesteśmy otyli, najszybszą drogą do poprawy zdrowia jest po prostu zgubienie chociaż części nadmiernej tkanki tłuszczowej.

Najlepiej wrażliwość insulinową poprawia deficyt. Insulinooporność to nic innego jak upośledzona wrażliwość insulinowa, poprzez złe wybory żywieniowe i brak aktywności. Tyle

Był przykład Płatki nesquik vs. biały ryż, to jeszcze na koniec jedno porównanie.

Łosoś dziki (nie hodowlany) zawierający faktycznie sporo omega 3 czy pierś z kurczaka z biedronki.

No wiadomo że dużo bardziej zdrowy jest łosoś ze względu na obecność sporej ilości kwasów tłuszczowych jedno nie nasyconych i sporą ilość omega 3.

Jednak jeśli zjemy 500 g takiego łososia to dostarczymy około 50 g tłuszczu. Dla osoby potrzebującej schudnąć to będzie strzał w kolano.

Sporo osób myśli że jak coś jest prozdrowotne to jest to równoznaczne z tym że będzie od tego chudnąć.

Absolutnie nie. Zaimplementowanie tłustej ryby do diety np. w 1 posiłku to bardzo dobry pomysł.

Ale objadanie się tłustą rybą nawet jeśli wiąże to za sobą sporą podaż omega 3, witaminy E i innych prozdrowotnych substancji, ale wiąże się także z wyjściem z deficytu, absolutnie nie będzie zdrowe dla osoby otyłej.

Nie będzie też lepszym rozwiązaniem dla układu krążenia, poprawy lipidów.

ta osoba szybciej poprawi lipidy od schudnięcia i odpowiedniej podaży o3, niż od zajadania się tłustą rybą i bardzo dużej ilości o3.

Youtube

Przepisy

Przygotowanie do

zawodów

Menu

Doping

Suplementacja

Trening

Dieta i Zdrowie

Metamorfozy

Artykuły

Strona Główna

Imię
Nazwisko
Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

michalknl.coaching@gmail.com